Listy do M. Grudniowe śniadanko.

Dziś piątek trzynastego, do świąt pozostało 11 dni. Poranki są coraz chłodniejsze, dlatego pamiętajcie o dobrym, zdrowym śniadaniu! 


Co potrzebujesz?
  • płatki owsiane górskie - pół szklanki
  • pół szklanki wody
  • pół szklanki mleka
  • owoce (pomarańcza, jabłko, banan)
  • cukier i cynamon do smaku
Co i jak?

Zagotuj wodę i mleko, wsyp płatki. Gotuj ok. 5 minut. Dodaj cukier, cynamon i owoce. Prawda, że proste? Do tego pyszne i zdrowe! Cukier można zastąpić łyżką miodu, który dodatkowo uchroni nas przed przeziębieniem. Być może to efekt placebo, ale odkąd cukier w kawie czy herbacie zastąpiłam miodem nie łapię kataru, nie boli mnie gardło, ewentualny kaszel szybko przechodzi.



Napisaliście już list do Mikołaja? Chociaż skoro Mikołaj przynosi nam prezenty 6 grudnia to kto przynosi je w Wigilię i układa pod choinką? :) Gdy byłam małą dziewczynką marzyłam, by mieć psa foksteriera.  Codziennie głaskałam przez płot psa sąsiadów i wymyślałam przeróżne imiona. Obiecywałam, że będę go sumiennie czesać, kąpać, wyprowadzać na spacery i gotować mu jedzenie. Gdy byłam w podstawówce moje marzenie się spełniło i 6 grudnia dostałam pięknego szczeniaczka. Nazwałam Go Taffy. Dlaczego o tym piszę? 4 lata temu piesek się zgubił. Kilka dni temu przez zupełny przypadek weszłam na stronę wrocławskiego schoniska dla zwierząt. Na stronie były zdjęcia i opis psa foksteriera, ktory był bardzo podobny do mojego. Zgadzał się również wiek. W pierwszej chwili pomyślałam - nie, to niemożliwe, minęło tyle lat... Chwilę później przypomniałam sobie moją ulubioną reklamę z psem foksterierem i stwierdziałam: "Jadę tam, muszę to sprawdzić!"

4 lata temu szukałam mojego psa całymi dniami. Dzwoniłam do schroniska, jeździłam po osiedlach, rozwieszałam plakaty, zangażowałam w poszukiwania moich przyjaciół. Taffy był psem radosnym, kochał biegać. Czasem odłączał się na spacerach, ale zawsze wracał. Tamtego dnia, gdy się zgubił pobiegł za suczką i już nigdy nie wrócił. Jak to mówią "serce nie sługa" :). Myślę, że Taffy wpadł pod samochód, choć wolałabym myśleć, że ktoś Go przygarnął. Minęło tyle lat, dawno się z tym pogodziłam, choć chyba już zawsze będę Go wspominać z łezką w oku. Zawsze też będę czekać z nadzieją, że wróci. To byłaby taka piękna, świąteczna historia gdybym odnalazła Go po 4 latach...
Pojechałam do schroniska. Był tam piesek staruszek, dwunastoletni foksterier. Niestety nie był to mój Taffy... Nie jestem rozczarowana czy zawiedziona, jechałam tam z myślą, że na pewno nie będzie to mój psiak. Nie mogłam jednak tego nie sprawdzić, siedzieć wesoło w ciepłym domu przy choince z myślą, że mój pies przeżywa swe ostatnie dni w schonisku. Wiem, że powiecie, że to był tylko pies, ale podobno pies to najlepszy przyjaciel człowieka i taki właśnie był mój Taffy.
Już niedługo święta. Mam nadzieję, że będzie to dla Was czas piękny, radosny, magiczny, spędzony z przyjaciółmi i rodziną. Mam też nadzieję, że pieczecie smakołyki. Pamiętajcie o moich przepisach na pierniczki i ciasteczka kruche, w weekend podam też przepis na muffinki piernikowe - choinki, które ostatnio Wam obiecałam.
Na koniec chciałam podziękować mojemu Przyjacielowi, który pojechał ze mną do schroniska. Jest to smutne miejsce i serce kroi się na kawałki widząc samotne psie mordki... Nie odnalazłam też Taffy'ego i kolejny raz musiałam pogodzić się z tą stratą. Mając jednak dobrego Przyjaciela zawsze widzę szklankę do połowy pełną, pełna optymizmu i radości czekam na święta. Dziękuję, że zawsze mogę na Ciebie liczyć! A może Wy chcecie zrobić dobry uczynek? Wszyscy kochamy małe, śliczne pieski, ale może dobrym pomysłem jest adopcja starszego, samotnego psa ze schroniska? Możecie sprawić radość sobie i zwierzakowi. Osobiście szczerze polecam foksteriery - są wesołe, przyjazne, aktywne i radosne. Staruszek, którego pomyliłam z moim psem nadal czeka. Jeśli nie możecie przygarnąć zwierzaka, możecie przywieźć do schroniska ciepłe koce i karmę. Być może warto uwierzyć w Magię Świąt i zrobić jakiś miły gest? Gwarantuję, że poczujecie się dużo lepiej i nauczycie cieszyć się z małych rzeczy.
Zapraszam serdecznie na moją stronę! www.bialydesign.pl BIAŁY DESIGN AGENCJA ŚLUBNA
W ofercie mojej firmy jest: fotobudka, ledowy napis LOVE, aparaty Instax Mini, dekoracje ślubne, florystyka ślubna, a także kompleksowa organizacja i koordynacja ślubu i wesela. Wrocław i Dolny Śląsk, ale dla ciekawego projektu dojadę na drugi koniec Polski, a nawet i świata :).

Komentarze

  1. Bardzo mnie poruszyła historia Twojego pieska. Kocham psy. Mój ostatni pies to była sznaucerka Azja. "Odeszła" w wielu 13 lat pozostawiając po sobie 10 dzieci. Od tej pory nie potrafię na nowo przeżywać takich ciężkich chwil.
    Gosiu, bardzo dobre, pożywne śniadanie, które zdarza mi się często jadać. Kiedyś jadłam codziennie, przygotowując wieczorem, a rano tylko owoce i ...już można było jeść NA ZDROWIE! Pozdrawiam Cię :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za zrozumienie Pani Krysiu! Bardzo mi przykro z powodu Azji... Takie chwile zawsze są ciężkie... Suczka miała aż 10 dzieci? Przynajmniej pozostała po niej wesoła gromadka! :)

      Usuń
  2. Dzięki za wiadomość! Jak znajdę sekundę wolnego czasu to wpadnę :) Masz termin konkursu do 31.01.2014r, więc powinnam zdążyć :).

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty