Świąteczne ciasteczka. Renifer Rudolf i Laski Świętego Mikołaja.
Boże Narodzenie to wyjątkowe Święto. Magiczne, rodzinne, pełne ciepła, radości i miłości. Nie wyobrażam sobie świąt bez domowych wypieków! Wspólne lukrowanie pierniczków i ciasteczek to doskonała okazja, by spędzić trochę więcej czasu z dziećmi, siostrą, przyjaciółką, mamą lub z babcią. Gwarantuję, że będziecie się świetnie bawić, a dodatkowo stworzycie mini arcydzieła dla swoich bliskich. UWAGA Panowie! Wy też śmiało możecie upiec takie ciastka i zaskoczyć swoje kobiety. Przepisy są bardzo proste, zapraszam serdecznie do zabawy!
Na początek polecam Wam Wesołe Renifery Rudolfy oraz Laski Świętego Mikołaja. Wyglądają cudownie, a zrobisz je szybko, łatwo i przyjemnie. W przyszłym tygodniu podam idealny przepis na pierniczki, więc wchodźcie i sprawdzajcie :).
Wesołe Renifery Rudolfy!
Co będzie Ci potrzebne?
- Składniki na ciasto kruche:
- 1 kostka masła w temperaturze pokojowej
- 1 szklanka cukru
- 2,5 szklanki mąki pszennej
- olejek waniliowy
- 1 jajko
- Pół tabliczki gorzkiej czekolady.
- Okrągła szklanka, która posłuży nam jako foremka.
- Czerwone, okrągłe cukierki "Lentilky" (Rudolf Czerwononosy... ;)).
- Strzykawka z apteki (bez paniki, posłuży nam jako rękaw do zdobienia rozpuszczoną czekoladą).
Co i jak?
- 1. Masło ucieraj z cukrem na średnich obrotach miksera, ok. 1 minutę. 2. Dodaj jajko, olejek i miksuj mniej niż minutkę. Mąkę przesiej na sitku (zrób to koniecznie, ciasto będzie bardziej puszyste) i całą przesianą dodaj do ciasta. Całość miksuj jeszcze z pół minuty, nie za długo, bo ciasto zrobi się za twarde. 3. Całość zagniatamy i formujemy w kulkę. 4. Kulę z ciasta pakujemy w folię spożywczą i wkładamy do lodówki na pół godziny (u mnie leżało całą noc). 5. Ciasto wyciągamy z lodówki i odstawiamy na 15 minut aby osiągnęło temperaturę zbliżoną do pokojowej. Tniemy je na kilka mniejszych części. 6. Wałkujemy ciasto na stolnicy na grubość ok. 0,5cm, jeśli za bardzo nam się klei możemy je lekko podsypać mąką i wałkować przez foliowy worek. Kształty wycinamy naszą foremką - szklanką. 7. Ciastka układamy na przygotowanej blaszce, wkładamy do nagrzanego piekarnika 175°C i pieczemy ok. 10 minut. Odstawiamy do ostygnięcia.
Zdobienia:
- Gdy ciastka ostygną robimy ciemny lukier - rozpuszczamy kilka kostek gorzkiej czekolady z odrobiną mleka lub śmietany. Lukier wkładamy do strzykawki i strzykawką formujemy wzorek (oczy i rogi Renifera). Na środku robimy kropkę z lukru i kładziemy czerwony cukierek (nosek).
Laski Świętego Mikołaja!
- Składniki na ciasto kruche (patrz: przepis powyżej)
- 1 łyżka kakao
Co i jak?
- Z ciastem postępuj dokładnie tak samo jak w przypadku Reniferów. W momencie, gdy całość zagniatamy i formujemy w kulkę - podziel ją na dwie części. Do jednej z nich dodaj 3 łyżki kakao i wymieszaj na jednolitą, ciemną masę. Włóż obie kulki do lodówki. Po wyciągnięciu odrywamy po kawałku ciasta i formujemy wałeczki o długości ok. 15 centymetrów. Wałeczki spleć ze sobą i na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia uformuj laski. Pieczemy 10 minut, 175°C.
Jeśli szukasz świątecznych inspiracji na domowe wypieki, serdecznie polecam Ci moje pozostałe przepisy:
- Sernik na czekoladowym cieście.
- Czekoladowe ciasto "brownie".
Właśnie oglądam "Listy do M" - jeden z najpiękniejszych filmów świątecznych. W najbliższym czasie koniecznie muszę zobaczyć też "Love Actually", to moje dwa faworyty, które polecam Wam z ręką na sercu. Do filmów "Kevin sam w domu" i "Kevin sam w Nowym Jorku" też mam oczywiście pewien sentyment, nie mówię że nie.
- Czekoladowe ciasto "brownie".
Właśnie oglądam "Listy do M" - jeden z najpiękniejszych filmów świątecznych. W najbliższym czasie koniecznie muszę zobaczyć też "Love Actually", to moje dwa faworyty, które polecam Wam z ręką na sercu. Do filmów "Kevin sam w domu" i "Kevin sam w Nowym Jorku" też mam oczywiście pewien sentyment, nie mówię że nie.
A pod spodem kilka zdjęć z meczu Polska-Słowacja, na którym pracowałam. Nasi Chłopcy przegrali, ale przecież nie zawsze tylko wygrana się liczy. Sama gra i dobra zabawa to już połowa sukcesu. Prawda? :)
Ciasteczka fantastyczne. Do ozdabiania chętnie przyłączyłyby się moje wnuczki. Skorzystam z Twoich wskazówek. Przydadzą się.
OdpowiedzUsuńJako hostessa prezentujesz się fantastycznie :) Pozdrawiam :)
Pani Krysiu! To może w tym roku ja sobie pożyczę Pani wnuczki? Takie Małe Elfy bardzo by się przydały w mojej kuchni, hihi. Czasu mało, a znajomych dużo i trzeba upiec dużo ciastek i pierniczków! Dziękuję za ciepłe słowa. Pani zawsze pisze takie cudowne komentarze, a moje wypieki nie są nawet w połowie tak dobre jak Pani Cudeńka :) Pozdrawiam.
UsuńA te już chwilę temu podziwiałam na fejsbukowym profilu. CUDNE! <3
OdpowiedzUsuńDziękuję! Bardzo miło czyta się takie komentarze! :)
Usuńświetny pomysł:D
OdpowiedzUsuń